O tym jak schudnąć (również bez diety) napisano już setki artykułów. Zakładam, że wiele z nich czytałaś i z grubsza znasz te wszystkie porady typu:
- jedz więcej warzyw,
- pij dużo wody,
- jedz regularnie,
- jedz lekką kolację,
- zamienia kaloryczne dania na bardziej fit,
- wysypiaj się,
- ćwicz
- i tak dalej, i tym podobne.
Nie będę więc tego powtarzać, bo po co.
Zamiast tego przedstawiam Ci kilka niestandardowych sposobów na to jak schudnąć bez diety, często wykorzystując zdarzenia, które i tak niesie nam los. Ostrzegam – ten przegląd jest całkowicie subiektywny! 🙂
Oglądaj film lub czytaj artykuł! 🙂
Zaplanuj skuteczną dietę z Dieto-Planem – ściągawką, dzięki której solidnie przygotujesz się do odchudzania.
Sposób 1: Do roboty!
Poziom trudności: ✪✪✪✪✰ (dość trudny)
Czyli weź się za remont domu albo zacznij jakąś inną fizyczną pracę. Sposób bardzo skuteczny i szybki, porównywalny z bardzo intensywnym uprawianiem sportu.
Szczególnie polecam samodzielny, wielomiesięczny remont domu. Weźmy tylko taki banał, jak odświeżenie ścian: Czy wiesz, że aby zrobić jedną starą ścianę „na gotowo”, potrzeba aż 8 „operacji”? Skrobanie starej farby, mycie ściany z kurzu, zalepienie dziur knaufem, położenie gładzi, szlifowanie gładzi, gruntowanie, malowanie na raz, malowanie na drugi raz.
Ty pracujesz, kalorie lecą, a do tego robi się pięknie.
Ja w czasie naszego „wielkiego remontu” zjadałam średnio 2-3 razy więcej niż obecnie, a i tak sporo schudłam. Do tego zrobiła mi się fajna rzeźba na ramionach. Polecam!
Sposób 2: Zakochaj się
Poziom trudności: ✪✰✰✰✰ (bardzo łatwy)
Wiadomo, że na początku zauroczenia żyjemy miłością i powietrzem. Kto by tam zajmował się tak przyziemnymi sprawami, jak jedzenie!
Pamiętaj, że im więcej motyli w brzuchu, tym mniej pizzy tam wejdzie! 🙂
Niestety, sposób nie jest do końca dostępny dla wszystkich. Jeśli jesteś w stałym związku i nie zamierzasz tego zmieniać, to ja Cię absolutnie nie namawiam do żadnego romansu. No, chyba że z własnym mężem. Ale jeśli potrafisz podkręcić atmosferę w związku z wieloletnim stażem do poziomu, na którym wykluwają się te całe motyle, to – moje gratulacje. Koniecznie daj mi znać jak to zrobiłaś!
Sposób 3: Rozwód i inne stresy
Poziom trudności: ✪✪✪✪✪ (mega trudny)
Stresy w życiu dzielą się na:
- te, na które czekolada pomaga,
- te, kiedy nic nie przełkniesz.
W zależności od poziomu stresu, różnie na niego reagujemy. Ja na przykład w lekkim napięciu chętnie pomogę sobie czekoladą, ale w mega stresie kompletnie nie czuję głodu.
Jeśli masz tak jak ja, ten sposób pomoże Ci niezauważalnie i dość sporo schudnąć bez diety. Sposobu jednak nie polecam z uwagi na poziom trudności i nieprzyjemne doznania.
Niestety, rozwody i inne życiowe problemy nie zawsze są kwestią naszego wyboru (zależy od sytuacji, ale czasem coś spada jak grom z jasnego nieba). Dlatego jeśli już Ci się przydarzy tak nieprzyjemna i trudna sytuacja, to mam nadzieję, że życie zrekompensuje Ci ją chociaż mniejszym rozmiarem dżinsów.
Sposób 4: Na łatwiznę
Poziom trudności: ✪✪✰✰✰ (łatwy)
Sposób banalnie prosty: ucinasz trochę tam, gdzie najmniej boli. To znaczy:
- zjadasz pół kromki mniej na kolację,
- zjadasz 1 ziemniaka mniej do obiadu,
- jeśli codziennie zjadasz batonika, to robisz to co drugi dzień,
- słodzone napoje – pijesz połowę obecnej porcji.
Sposób łatwy, dla każdego, zawsze i wszędzie. I niezwykle skuteczny, ponieważ wprowadzasz zmiany, które są niezauważalne. No bo czy sprawi Ci taką różnicę, jeśli zjesz jedno zamiast zwyczajowych dwóch ciasteczek do kawy? Albo jeśli zrezygnujesz z jednej dużej kawy z mlekiem, jeśli pijesz ich trzy?
Jak dokładnie działa ten sposób (z wyliczeniami jak to wdrożyć, ile kilo spadnie i jak szybko), opisałam w artykule „Jak schudnąć 5 kg bez wysiłku i wyrzeczeń?”.
Na stosunkowo niewielką popularność tego sposobu wpływa fakt, że jest mało spektakularny. Efekt rozkłada się na miesiące zamiast szybkiej metamorfozy typu „przed” i „po” w ciągu 30 dni.
Polecam dla osób cierpliwych oraz tym, którzy są już zmęczeni ciągłym pilnowaniem diety.
Sposób 5: Wszystko na raz
Poziom trudności: ✪✪✪✰✰ (średni)
Sposób bardzo praktyczny. Świetnie wykorzystuje sytuacje, które i tak nam się czasem przydarzają. Chodzi o różne większe zmiany, które powodują, że siłą rzeczy musimy zmienić dotychczasową rutynę.
Na przykład: zaczynasz nową pracę w zupełnie innych godzinach niż do tej pory. Albo przeprowadzasz się i Twój poranek siłą rzeczy będzie wyglądał inaczej, bo np. masz dużo dalej do pracy i musisz wstawać wcześniej.
Wykorzystaj fakt, że i tak będziesz robić wiele rzeczy „po nowemu” i świadomie wpleć różne nowe, korzystne zachowania w nową rutynę.
Czasem łatwiej jest wprowadzić nowe nawyki, jeśli są one częścią większej zmiany, niż modyfikować je w znanym otoczeniu, które na każdym kroku przypomina nam o starych reakcjach.
Minusem tego sposobu jest fakt, że wymaga dobrego planowania i przygotowania. Ale za to nowe nawyki mogą zostać wprowadzone w miarę bezboleśnie. W sumie się opłaca, więc polecam!
Sposób 6: Bądź zajęta non-stop
Poziom trudności: ✪✪✪✪✰ (dość trudny)
Dość dobry sposób, szczególnie jeśli wymuszony jest zewnętrznymi okolicznościami. Przykłady zastosowań: praca i studia, praca i dziecko, praca i druga praca dodatkowa.
Sposób należy stosować ostrożnie, ponieważ stosowany nieprawidłowo wiąże się z ryzykiem przytycia zamiast schudnięcia.
Kiedy ten sposób dobrze zadziała i jak:
- Doskonale sprawdzi się u osób, które wciąż myślą o jedzeniu i liczą kalorie. Siłą rzeczy będzie na to znacznie mniej czasu i energii.
- Mimo braku czasu, sposób wymaga w miarę zdrowego jedzenia.
- Sposób wymaga dobrej organizacji, na przykład: sprytnego robienia sobie posiłków na wynos, szybkiego gotowania z minimum wysiłku, a maksimum efektu itd.
Uwaga! Sposób nie zadziała, jeśli z braku czasu będziesz jadła nieregularnie i pójdziesz w kaloryczne gotowce!
Największym minusem jest to, że sposób wymaga naprawdę dobrej organizacji i planowania posiłków. Ale jeśli jesteś zorganizowana i lubisz robić plany, to polecam. Szczególnie jeżeli na co dzień zbyt dużo myślisz o jedzeniu i kaloriach.
Podsumowanie
Czasem życie pomaga nam osiągnąć nasze cele, niejako „przy okazji” zupełnie innych zdarzeń. Na część z nich i tak nie mamy wpływu. Skoro już się więc wydarzają, to warto wykorzystać je do tego, aby w miarę bezboleśnie schudnąć bez diety. No bo czemu nie?
A jako kontynuację tematu, polecam Ci artykuł „Jak schudnąć 5 kg bez wysiłku i wyrzeczeń?”.
Pozdrawiam!
Zaplanuj skuteczną dietę z Dieto-Planem – ściągawką, dzięki której solidnie przygotujesz się do odchudzania.
Jeśli ten artykuł był pomocny, lub po prostu fajnie się go czytało, to podziel się z innymi – niech im też się przyda!