Jak zaakceptować siebie i swoje ciało… ufff, temat rzeka! Na sesjach pracujemy nad tym głęboko, ale tu jest blogowo – z założenia więc lżejszy kaliber.
Więc jak zaakceptować siebie? Podejdziemy do tematu przewrotnie i od innej strony… 😈
Jak zaakceptować siebie? Dziewczyno! Ucz się od chłopa!
Nieważne czy facetów kochasz czy nienawidzisz. Czy nie lubisz i nie używasz, czy też uwielbiasz i masz ich na co dzień -> ucz się od chłopa!
Bo akurat akceptacji, to my, dziewczyny, możemy się od nich uczyć! Oj możemy!
To my dostałyśmy większość kulturowych wcisków w temacie ciała, wyglądu, bycia grzeczną, ładną i czyściutką. I oczywiście – bycia dla innych, bo dla siebie, to egoizm 🙄
A chłopacy, wiadomka – szaleli, biegali, bekali, pierdzieli, latali umorusani po podwórkach (tzn. w poprzednim tysiącleciu gdy dzieci wypuszczało się same na dwór na wiele godzin i one o dziwo wracały) i byli po prostu OKEJ.
Uwielbiam w facetach ich samoakceptację – nawet jeśli czasem jest bezpodstawna! 😂 Uwielbiam i serduszkuję! Facet łysinę ma, brzuszek, włochy na plecach – a patrzy w lustro i mówi „Ee, źle nie jest. Całkiem dobrze. Brzuch se wciągnę i jest git”. Czyż to nie piękne?
O ile mniej DOWALANIA sobie – w porównaniu z dajmy na to młodą studentką, piękną i smukłą, o ciele jędrnym (co doceni, ale za jakieś 20 lat, gdy jej ciało się zacznie zmieniać), płaskim brzuchu i skórze gładkiej -> ale naoglądała się sztucznych, kobieto-podobnych tworów na Instagramie i czuje się jak najgorsza szkarada na planecie.
I wiesz co – trudno odmówić facetom racji w tej całej akceptacji. Bo rzeczywiście – jak facet fajny i mądry, to ma branie, nawet jeśli jest tylko ciut ładniejszy od diabła. Więc po co się napinać?
A my jesteśmy OSTRE dla siebie. WYMAGAJĄCE. KRYTYKUJĄCE.
A w sumie czemu?
Więc dziś lekcja od facetów!
Na grupie na FB wrzuciłam ankietę i przepytałam facetów jak widzą siebie oraz nas, kobitki. Więc cytowane tu dane pochodzą z pierwszej ręki.
I. Jak akceptują siebie faceci
1. Poczucie atrakcyjności
Na początek zapytałam facetów czy czują się atrakcyjni. Zdecydowana większość odpowiedziała że TAK! (48% „Tak, całkiem niczego sobie” + 16% „Jasne że tak!”).
NIKT, nikt, absolutnie nikt nie nie stwierdził że jest „do kitu”.
Jeszcze raz: N.I.K.T!!!
Brawo za samoakceptację, Panowie!
I tu uwaga – bo możesz pomyśleć że oni wszyscy śliczni jacyś. No to czytaj dalej…

2. Czy chciałbyś coś zmienić w swoim wyglądzie
To że my jesteśmy w stanie głodować i uprawiać mordercze treningi ścigając jakiś „ideał” – to wiemy. Inwestujemy kupę kasy i wysiłku w swój wygląd.
A faceci?
Najczęstszą odpowiedzią (72%) było: „Tak, chciałbym coś zmienić w swoim wyglądzie, ale nie będę się o to zabijał„.
Jak dla mnie wybrzmiewa tu coś, co stoi u podstaw akceptowania siebie – SZACUNEK do siebie, swoich zasobów, swojego czasu, swojej energii.

W ogóle zwróć uwagę, że zaledwie 12% odpowiedziało, że chciałoby dużo zmienić w swoim wyglądzie. Czyli 88% akceptuje obecny stan rzeczy!
3. Ale idźmy dalej – jak oni NAPRAWDĘ wyglądają? 🤭
Ano bardzo proszę – to żadne ideały – ot normalne chłopaki. Nie mają rzeźby, ani modnej brody czy czesanych na żel brwi. Brzuszek jakiś mają, a nawet łysieją.

I to co w tym absolutnie cudowne, to że chłopaki się AKCEPTUJĄ wyglądając „normalnie”.
Nie ma doszukiwania się wad, nie ma dewaluowania wszystkich osiągnięć tylko dlatego, że fałdka wystaje. Jest SPOKÓJ.
Co Ty na to?
Jak bardzo różni się to od tego jak TY widzisz samą siebie?
II. Jak faceci widzą nas – kobiety
Czy musisz wyglądać jak kopia Siwcowej czy innej Dody – ta sama kalka: cycki XL, włosy ombre-sombre, szorty XS i kilo hialuronu wstrzyknięte w pyszczek? 🥴
Piszę ten tekst, ponieważ miewam PRZEŚLICZNE klientki – wyglądają jak gdyby na nasze spotkanie przyszły prosto z sesji zdjęciowej. I mimo tej całej perfekcji, mimo spełnienia każdego Instagramowego trendu – mówią o tym jak są brzydkie, beznadziejne, tłuste i paskudne. Mówią o sobie mocno i okrutnie.
Dlatego piszę ten tekst – żeby choć w mikro ułamku przekazać Ci że droga do spokoju NIE PROWADZI przez gabinety chirurgów. ani Insta-Likes!
4. Zobaczmy więc co panowie powiedzieli O NAS!

Żeby nie było niedomówień – pytałam ich o kobiety do życia, nie ONS i inne jednorazowe przygody, bo to osobna kategoria.
I co?
Mężczyźni chcą być z FAJNYMI LUDŹMI-KOBIETAMI!
Takimi, którzy mają w sobie ciepło i zrozumienie (bo każdy z nas chce być kochany, aby dom był azylem, gdzie zostanie przyjęty tak po sukcesach jak i porażkach).
Faceci chcą być z kobitkami, które mają fajną energię i są pozytywne.
I w końcu z takimi, co się ogólnie ogarniają i nie są sierotami-niemotami. Tu sorry jeśli któraś odpowiedź trąci seksizmem – wznieśmy się ponad ewentualne czepialstwo ideologiczne w kierunku clue przekazu. A chodzi o to, żeby nie być z księżniczką co łazienki nie sprzątnie bo fuj i pazurków szkoda, tylko o bycie z normalną, ogarniętą życiowo kobitą.
Zobacz, że tu się dzieje znacznie więcej – NIKT nie marzy o zrobionej lalce. Nikomu specjalnie nie zależy na rozmiarze 34 – w ogóle odpowiedzi związane z wyglądem w tym pytaniu są mało obecne.
Do życia chce się PARTNERKI,
a to znacznie więcej niż zrobiona u chirurga dupcia
Cycki można sobie przeszczepić. Charakteru już nie.
No i na koniec – pytanie wprost:
5. Na ile ważne jest, aby kobieta była mega laską*
* do tego było zdjęcie miss uniwersum 😂
I co? Nikt się nie rzuca na ultra piękne 10/10!! Pewnie z łóżka by żaden nie wyrzucił – ale żeby zaraz związek?

I jeśli odrzucimy najbardziej skrajne odpowiedzi, to zobacz co wychodzi – spektrum od 3 do 7. Jak sądzisz, łapiesz się?
Przy czym większość Panów najchętniej widziałoby swoją kobietę będącą w okolicach tzw. „średniej”. I tu uwaga – piękno jest w oku patrzącego, że sparafrazuję angielskie powiedzenie. Bo w końcu kto ocenia? Nie istnieje na świecie żadna komisja jak w „Tańcu z Gwiazdami”!
Jak zaakceptować siebie?
A co gdyby przestać kupować medialny bullshit dyktujący jak masz wyglądać?
Co gdyby rozmiar na metce nie definiował Twojej wartości?
Co jeśli Ty-człowiek, jesteś WIĘCEJ? ❤️
Szczerze? Fajnie jest czuć się atrakcyjną – to po prostu przyjemne. I fajnie jest o siebie dbać.
A jednocześnie: prawdziwa atrakcyjność, czyli to co sprawia że kobiecie nie można się oprzeć – wynika z zupełnie innych kwestii niż Insta-trendy.
Poobserwuj facetów wokół siebie. Podpytaj ich o podejście do swojego ciała.
I inspiruj się ich luzem i dystansem! 🤠

Jeśli ten wpis Ci się podobał, udostępnij go – niech im też się przyda!